piątek, 1 kwietnia 2011

Giełdowe anegdoty

Z okazji 1 kwietnia lekkie i śmieszne anegdoty z warszawską giełdą komputerową w tle. ;)

Giełda na Grzybowskiej

1. 
Fizyk w podstawówce na lekcji: Byłaś może wczoraj na giełdzie komputerowej? 
Ja: Taaak...
Fizyk: Tak mi się wydawało. Widziałem cię wczoraj. (...) W jakie gry grasz? 
Ja: Strategie, ekonomiczne. Settlers 2!
Fizyk: Bardzo kobiece zainteresowania. ;)

Tak, to było na lekcji. ;) Może nie do końca pamiętam konkretną treść, ale taki sens to miało. Co lepsze, okazało się potem, że oboje byliśmy fanami Amisi - on miał 500 a ja 600. Nie muszę dodawać chyba, że bardzo lubiłam wtedy lekcje fizyki ;) 

Giełda pod GUS/na ul. Batorego

Przysięgam, giełda schodzi na psy. ><

1. 
Ja: Dzień dobry, ma pan headsety?
Sprzedawca: Słuchawki?
Ja: Nie, headsety.
Sprzedawca: Słuchawki z mikrofonem?
Ja: Tak.
Sprzedawca: Mamy. 
Tylko, że mi się nie bardzo już chciało kupować u niego...

2. 
Całkiem niedawno szukałam 10paka CD-R dla dziadka. Dacie wiarę, że zeszłam CAŁE podziemia GUSu i znalazłam tylko 1 sklep w którym by one były?! Ale tam kosztowały 15 zł, wiec się nie zdecydowałam. Ale to jeszcze nie koniec anegdotki... W dwóch sklepach próbowali mi wcisnąć 25CD. 
Ja: Dziesięciopak CD dostanę?
Sprzedawca: Nie ma, ale jest 25.
Ja: Dziękuję. (zbieram się do wyjścia). 
Sprzedawca: Ale 25 bardziej się pani opłaca. (bla bla bla) Za 25 wyjdzie taniej.
Ja: Ale ja nie chcę 25. Dziadek tylu nie potrzebuję.

3. 
Szukałam po giełdzie oryginalnego Windowsa 7 Ultimate. Tak, wiem, głupia jestem... Z ciekawości jak jeden "stojak" nagabywał "gry, programy" zdecydowałam się zagadać. 
Windows 7 Ultimate miał oczywiscie, w cenie 40 zł. Wyśmiałam go mówiąc, że nie potrzebuję pirata. Powiedział, że jego kolega na stoisku ma oryginał za 100 zł. O.o Jak go wyśmiałam, to zaproponował, żebyśmy poszli tam i się spytali. Poszłam, byłam ciekawa co wymyślą. Ten ze stoiska owszem kiedyś miał, ale box za 2000 zł. 

"Stojak" zaczał mnie nagabywać, a na co a po co mi win 7. Do domu lepszy XP [mam Vistę] bo win 7 nie obsługuje wszystkich sprzętów etc. Rozmowa skończyła się na "Panie daj mi spokój. Wiem czego chcę.".

4.
Najlepszy kawał z giełdą na Batorego jest następujacy.
Godziny otwarcia: 7-15 (sob-ndz). Prawda wygląda następujaco: przed 9:00 jeszcze nie wszyscy rozłożyli stoiska, o 13:00 już ponad połowy nie ma.

Pozdrawiam,

Witch Lady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz